Dzień Króla w Holandii

W tym roku święto to przypadło na 27 kwietnia. W jaki sposób Koningstag jest obchodzony i jak jest celebrowany przez ten cudowny kraj tulipanów i wiatraków?  Właśnie ten temat dziś poruszymy.

Trochę Historii:

W Wikipedii przeczytamy: „Dzień Króla nid. Koningsdag (wcześniej Dzień Królowej, nid. Koninginnedag) – holenderskie święto państwowe. Obchodzone jest (począwszy od 2014) corocznie 27 kwietnia (jeśli dzień ten wypada w niedzielę, to 26 kwietnia)[1]. Do roku 2013 włącznie święto obchodzone było corocznie 30 kwietnia (jeśli dzień ten wypadał w niedzielę, to 29 kwietnia).”

 Jak wygląda Dzień Króla z punktu widzenia Polaka jako uczestnika obchodów?

Holendrzy często decydują się na zorganizowanie urlopu na ten okres, czasami nawet cały tydzień. Wiele osób zaczyna zabawię już poprzedzającego wieczoru. Opowiem wam jak to wyglądało w naszym mieście 😊 Od rana wszyscy byli zajęci przygotowaniem festynu, co oczywiste z muzyką na żywo, organizowaliśmy gry i zabawy, a wszystko to przy butelce dobrego barowego piwa.  

Poprzedniego dnia nasi sąsiedzi wystawiali przed dom przeróżne rzeczy na sprzedaż, coś na zasadzie „pchlego targu”. W sklepach roiło się od dwóch tygodni od rozmaitych gadżetów tematycznych, specjalnie na obchody święta Króla. Wszystko z przewagą koloru pomarańczowego (co jest nawiązaniem do ich barwy narodowej) Ja sama przygotowywałam dom na te okazje, przystrajałam okna balonami, wstążkami, kwiatami, czasami są to absurdalne dekoracje typu wywieszone stare koszulki czy buty na parapetach. Dzieci i rodzice ubrani są również w pomarańczową odzież, na policzkach malują flagę Holandii. Wszędzie zobaczyć można wywieszone flagi w barwach Niderlandzkich.

Dla każdego miasta w Holandii jest to wyzwanie organizacyjne, ponieważ w wielu z nich odbywają się ogromne festyny. Tego dnia wszystkie puby są otwarte do rana! Jest to tak ogromna impreza, iż z powodu wielkiej populacji w Holandii impreza przenosi się na ulice miast i wsi.  (i jest to legalne 😊)

Pamiętam mój pierwszy Dzień Króla w tym kraju, kiedy to trafiłam na ogromną imprezę na łodzi, gdzie DJ rozkręcał imprezę dla gości. Zaskoczył mnie fakt, iż bawili się tam ludzie w wieku około 70-lat jak również i 20-latkowie. Holenderska mentalność naprawdę potrafi zaskakiwać w porównaniu do obchodów polskich świąt państwowych. Nie ma poważnej atmosfery, nie urządza się pochodów, lecz paradę. Jest to impreza tak wielka, że bez względu na wiek i pogodę (sprzyjającą bądź nie) bawią się od rana do późnych godzin nocnych przy muzyce.

Celebrowanie tego święta w Holandii rożni się od polskich obchodów tym, że ludzie traktują je raczej jak zabawę, radują się, tańczą śpiewają.  Nie ma selekcji ze względu na płeć, narodowość czy wiek. Wszyscy od najmłodszych do najstarszych przebierają się w różne stroje, czapki, nawet te śmieszne, a czasem niedorzeczne. Biorąc udział w tym wydarzeniu czułam się sama jak część tego święta, czekałam na nie z niecierpliwością by w pełni celebrować ten dzień i wczuć się w atmosferę.
Warto to przeżyć chociaż raz!  😊

We are celebrating the holiday on 27th April this year. How is Koningstag honoured and how is it celebrated in this wonderful country of tulips and windmills?  That’s the topic we’ll be covering today.

A bit of history:

In Wikipedia we read: „King’s Day NL. Koningsdag (formerly Queen’s Day, nid. Koninginnedag) is a Dutch public holiday. It is celebrated (as of 2014) annually on 27 April (if the day falls on a Sunday, then on 26 April) [1]. Until 2013, the holiday was celebrated annually on 30 April (if the day fell on a Sunday, it was 29 April).”

What does King’s Day look like from a Pole’s point of view as a participant in the celebrations?

The Dutch often decide to organise a holiday for this period, sometimes even a whole week. Many people start partying already the evening before. Let me tell you how it was in our city 😊 In the morning everyone was busy preparing the festivities, of course with live music, we organised games and activities, all with a bottle of good bar beer. 

The day before, our neighbours had put up all sorts of things for sale in front of the house, something like a „flea market”. Stores were filling up for 2 weeks with all sorts of themed gadgets, especially for the King’s Day celebrations. I have been preparing the house for this occasion, decorating the windows with balloons, ribbons, flowers, sometimes absurd decorations like old t-shirts or shoes on the windowsills. Children and parents also wear orange clothing and paint the Dutch flag on their cheeks. You can see flags in Dutch colours everywhere.

 This is an organisational challenge for every town in the Netherlands, as many of them have huge festivals. On this day, all the pubs are open until the morning! It is such a huge event that because of the huge population in the Netherlands, the party moves to the streets of towns and villages.  (And it is legal 😊)

I remember my first King’s Day in this country, when I ended up at a huge boat party where a DJ was rocking the party for the guests. What surprised me was that there were people around 70-years-old partying there as well as 20-year-olds. The Dutch mentality is surprising compared to Polish public holidays. There is no serious atmosphere, no ceremonies, but a parade. It is such a big party that regardless of age and weather (favourable or not) people party from early morning till late at night with music.

The Dutch celebration of this holiday differs from the Polish celebration in fact that people treat it more like a party, they enjoy , dance and sing.  There is no selection based on gender, nationality, or age. Everyone, from the youngest to the oldest, dresses up in various costumes, hats, even funny and sometimes ridiculous ones. Taking part in this event, I felt like a part of the festivities myself, I was looking forward to it to fully celebrate this day and feel the atmosphere.

It’s worth experiencing at least once!  😊

Scroll to Top